Tytuł pewnie nie jest jednoznaczny ale nie wymyśliłem innego, równie krótkiego ale bardziej precyzyjnego określenia tego materiału. Zamiennie stosuję pojęcie "styropian powierzchniowo utwardzony". O co chodzi?
Chodzi o możliwość wykorzystania technologii budowlanej w branży reklamowej. Jak wiadomo, styropian dość łatwo się obrabia ale jest bardzo podatny na uszkodzenia mechaniczne i chemiczne. Okazało się, że stosując masy z żywic syntetycznych z wypełniaczami można utwardzić jego powierzchnię. Tam, gdzie nie da się zastosować siatki zbrojącej (powierzchnie nierozwijalne) stosuje się natryskowe nakładanie warstwy wzmacniającej. Także elementy o dużej ilości małych detali utwardza się w ten sposób. Kolumny, zworniki, bonie itp. są często produkowane w ten sposób.
Podobnie można postąpić ze styropianowymi elementami szyldów, reklam, wystroju wnętrz itp.
Specyfika materiału i technologii powoduje, że powierzchnia przedmiotów pokrywanych masami polimerowo-mineralnymi nie jest gładka. Czasami jest to wadą a czasami zaletą. Pozwala to np. na uzyskanie naprawdę dobrych imitacji kamienia:
albo starego, nierównego metalu
Tak utwardzone przedmioty są całkowicie odporne na niekorzystne warunki atmosferyczne i znacznie trwalsze niż przed tą operacją. Odpowiednie malowanie (również mniej agresywnymi farbami rozpuszczalnikowymi) pozwala uzyskać wiele różnych efektów. Można także ręcznie formować "tynk" przed zaschnięciem, dopracowując szczegóły. Możliwości jest bardzo wiele i głównie od pomysłu zależy efekt końcowy.
Pomimo tych zabiegów, tak wykonane przedmioty wciąż są styropianem więc ich wytrzymałość mechaniczna jest niewielka.
W Polsce, ze względu na niskie koszty materiałowe, wszystkie odmiany reklam styropianowych i styrodurowych są bardzo popularne. Inaczej jest w innych krajach, gdzie styropian nie jest uważany za dobry materiał na reklamy i szyldy gdyż wychodzi się tam z założenia, że nie warto oszczędzać paru groszy na materiale skoro przez jego niewielką odporność na uszkodzenia, jest zagrożone całe przedsięwzięcie. Dużo w tym racji i dlatego zawsze przypominam o tym żeby mniej wytrzymałe elementy montować w miejscach możliwie bezpiecznych. Tylko odpowiednie dopasowanie materiałów do potrzeb i warunków może zapewnić maksymalne wykorzystanie budżetu przeznaczonego na ten cel, bez niepotrzebnego narażania się na straty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz