Reklama 3d - cztery wymiary pracy

Długość, szerokość, wysokość i czas - cztery wymiary opisujące otaczającą rzeczywistość. Istnieją wprawdzie teorie, że wymiarów jest więcej (nawet 26 - teoria strun bozonowych) ale ja i tak miewam problemy z okiełznaniem pierwszych czterech więc nad innymi się na razie nie zastanawiam. Staram się jak najlepiej wykorzystywać dostępne wymiary w swoich zmaganiach z formowaniem materii, a efektami swoich wysiłków oraz doświadczeniem zdobywanym przy okazji, próbuję dzielić się tutaj.
Czasami są to ogólne wiadomości na temat jakiegoś zagadnienia lub produktu, czasami opisy drobiazgów, bo "diabeł tkwi w szczegółach". Bywają też posty nie związane bezpośrednio z moją pracą lub związane dość luźno. Mam nadzieję, że mój pamiętnik stanie się dla kogoś źródłem wiedzy, inspiracji lub miejscem wymiany poglądów.

Wykorzystywanie materiałów tutaj zawartych bez mojej zgody jest niedozwolone.

REKLAMY, SZYLDY, MAKIETY, WNĘTRZA



sobota, 17 marca 2012

Fotoramka

Zostałem poproszony o zrobienie pamiątkowej ramki do fotografii.
Trochę grawerowania, frezowania i ręcznego formowania materiałów i wyszło coś takiego:

W rzeczywistości ramka jest matowa i nie daje takich odblasków. Chyba wyszło nieźle bo dostała dobre recenzje od osoby zamawiającej.

czwartek, 15 marca 2012

Kuferek handlowca

Cel - zaprojektowanie i wykonanie podręcznego zestawu elementów niezbędnych do przeprowadzenia prezentacji (i degustacji) kawy.
Materiał - lite drewno olchowe.

Jak zwykle, zaczęło się od szkiców ołówkiem. Potem, po uzgodnieniu szczegółów ze zleceniodawcą, zrobiłem styrodurowy prototyp. Po wprowadzeniu niezbędnych poprawek można było przystąpić do bardziej widowiskowej pracy :)
Najpierw zostały sklejone listwy, tak żeby powstał "blat" o odpowiednich wymiarach. Potem dość żmudne frezowanie a później (już po zainstalowaniu zawiasów) piaskowanie ze wszystkich stron. Na koniec frezowanie logo na górnej połówce i malowanie. Wnętrze zostało surowe.
Piaskowane powierzchnie zewnętrzne oraz surowy środek nadają kuferkowi bardzo "ekologiczny" charakter. Wprawdzie kolejne dwie sztuki zostały zrobione z HDU ale ten drewniany jest moim ulubionym.


wtorek, 13 marca 2012

Styropian powlekany

 Tytuł pewnie nie jest jednoznaczny ale nie wymyśliłem innego, równie krótkiego ale bardziej precyzyjnego określenia tego materiału. Zamiennie stosuję pojęcie "styropian powierzchniowo utwardzony". O co chodzi?
Chodzi o możliwość wykorzystania technologii budowlanej w branży reklamowej. Jak wiadomo, styropian dość łatwo się obrabia ale jest bardzo podatny na uszkodzenia mechaniczne i chemiczne. Okazało się, że stosując masy z żywic syntetycznych z wypełniaczami można utwardzić jego powierzchnię. Tam, gdzie nie da się zastosować siatki zbrojącej (powierzchnie nierozwijalne) stosuje się natryskowe nakładanie warstwy wzmacniającej. Także elementy o dużej ilości małych detali utwardza się w ten sposób. Kolumny, zworniki, bonie itp. są często produkowane w ten sposób.


Podobnie można postąpić ze styropianowymi elementami szyldów, reklam, wystroju wnętrz itp.




 Specyfika materiału i technologii powoduje, że powierzchnia przedmiotów pokrywanych masami polimerowo-mineralnymi nie jest gładka. Czasami jest to wadą a czasami zaletą. Pozwala to np. na uzyskanie naprawdę dobrych imitacji kamienia:


albo starego, nierównego metalu


Tak utwardzone przedmioty są całkowicie odporne na niekorzystne warunki atmosferyczne i znacznie trwalsze niż przed tą operacją. Odpowiednie malowanie (również mniej agresywnymi farbami rozpuszczalnikowymi) pozwala uzyskać wiele różnych efektów. Można także ręcznie formować "tynk" przed zaschnięciem, dopracowując szczegóły. Możliwości jest bardzo wiele i głównie od pomysłu zależy efekt końcowy. 






Pomimo tych zabiegów, tak wykonane przedmioty wciąż są styropianem więc ich wytrzymałość mechaniczna jest niewielka. 
W Polsce, ze względu na niskie koszty materiałowe, wszystkie odmiany reklam styropianowych i styrodurowych są bardzo popularne. Inaczej jest w innych krajach, gdzie styropian nie jest uważany za dobry materiał na reklamy i szyldy gdyż  wychodzi się tam z założenia, że nie warto oszczędzać paru groszy na materiale skoro przez jego niewielką odporność na uszkodzenia, jest zagrożone całe przedsięwzięcie. Dużo w tym racji i dlatego zawsze przypominam o tym żeby mniej wytrzymałe elementy montować w miejscach możliwie bezpiecznych. Tylko odpowiednie dopasowanie materiałów do potrzeb i warunków może zapewnić maksymalne wykorzystanie budżetu przeznaczonego na ten cel, bez niepotrzebnego narażania się na straty.

niedziela, 11 marca 2012

Po przerwie

Dawno nic nie pisałem. To był dość pracowity okres, chociaż bez przesady. Znalazło się nawet kilka dni na odpoczynek na śniegu.
Trochę prac dość typowych, bardzo dużo projektowania i trochę kontaktów z Urzędem Ochrony Zabytków w związku z dwoma przyszłymi realizacjami.
Zmodyfikowałem nieco firmową stronę www.
Udało mi się też w końcu zrobić fotkę szyldu wykonanego kilka lat temu:


To dość ciekawa rzecz. Wymiary 250x150cm. Litery są zrobione ze styroduru a cała reszta z laminatu poliestrowo-szklanego. Najpierw musiałem zrobić model. Wykorzystałem płyty wiórowe, styrodur, drewno i całe mnóstwo szpachlówki. Potem, na wykończonym modelu zrobiłem formę negatywową, już z laminatu p-s. Dopiero później zostały w niej wylaminowane połówki logo. Jest dwustronne ale symetryczne, dzięki czemu wystarczyła tylko jedna połówka formy, w której zostały zrobione wszystkie elementy. W sumie powstało sześć połówek czyli trzy gotowe, dwustronne szyldy.